czwartek, 7 stycznia 2016

Rozdział 1.

[Wiktoria]

Właśnie zawiązałam swoje bordowe trampki i wyszłam z domu rzucając domownikom hasło ,że wychodzę z domu. Zejście po klatce schodowej nie zajęło mi dużo czasu gdyż mieszkałam na drugim piętrze. Rozejrzałam się najpierw w lewo potem w prawo czy żadne auto nie zamierzało opuścić w tym czasie parkingu osiedlowego.Nic nie wskazywało na to. Więc spokojnie przeszłam asfalt mijając plac zabaw i grupkę dzieci bawiących się na nim.Otworzyłam drzwi klatki schodowej czerwonowłosej i znowu pokonałam drogę prowadzącą na drugie piętro. Ustałam przed białymi drzwiami i delikatnie w nie zapukałam. Nie musiałam czekać długo ponieważ przed moimi oczami ukazała się dziewczyna w pidżamie i koku na włosach. Powitała mnie przytuleniem i wpuściła do środka.
-A rodzice i maluchy gdzie są?-spytałam siedząc na podłodze
-Na wiosce- mruknęła całkiem zaspana wchodząc do kuchni , która mieściła się obok jej pokoju.Ruszyłam za nią i usiadłam na krzesełku , które mieściło się za lodówką.Kiedy bardziej przyjrzałam się dziewczynie byłam w stanie zobaczyć jak bardzo tego dnia jest zaspana.
-Co robiłaś w nocy?- zapytałam głaszcząc psa Oli o imieniu Suzi
-Pisałam opowiadanie na nową stronkę i szukałam adminów- przetarła oczy i usiadła naprzeciw mnie jedząc płatki śniadaniowe.
-To poproszę nazwę strony ,bo nie mam już czegp czytać
Podałam dziewczynie telefon czekając na , aż wpisze mi nazwę. Nie trwało to długo, bo już po chwili ujawniła mi się kolorowa strona pod tytułem ''Opowiadania pisane nocą"
-Patrząc na Ciebie to serio opowiadania pisane nocą - zaśmiałam się poprawiając włosy
-Zamknij się...
Leżałam obok niebieskookiej czytając nowe rozdziały jej opowiadania i jedząc czekoladę o smaku truskawkowym. W pewnym momencie położyłam głowę na piersiach dziewczyny co nie okazało się dobrym pomysłem , gdyż dostałam po głowie. Nie powiedziałam nic tylko spojrzałam na dziewczynę wzrokiem ''DLACZEGO?"
-Kysz moje są- kiedy to powiedziała wylądowałam pupą na białych panelach jej pokoju. W tym momencie włączyła się w nas tak zwana głupawka. Obie zaczęłyśmy się łaskotać i spychać z łóżka. W końcu postanowiłam ugryźć dziewczynę w ramię. Nie była mi dłużna mi ugryzła mnie w mięsień ramienia zaciskając szczękę.
-AŁA TO BOLIII!!!-wydarłam się na całe gardło ciągnąc rękę w swoją stronę co tylko pogorszyło sprawę. Dziewczyna odczepiła swoje zęby od mojego ramienia , a ja zaczęłam masować bolące miejsce.
-Było trzeba zaczynać?- zapytała dumnie Aleksandra. Na to nic nie odpowiedziałam ,bo to było oczywiste , że potem by ugryzła jeszcze raz ,a moja skóra by tego nie wytrzymała. Kiedy już się uspokoiłyśmy, wróciłyśmy na swoje miejsca...
Kiedy leżałam głową na Oli plecach i drapałam psa po brzuchu dziewczyna zaczęła mnie dźgać palcem po to ,abym się odwróciła. Mój wzrok skierował się na jej telefon na nim był wyświetlony profil chłopaka. Chłopak miał czarną grzywkę która jako jedyna była widoczna na tym zdjęciu.
-Kto to jest?- spytałam siadając na pupie dziewczyny
-Jakiś Patryk- dziewczyna nadal oglądała jego profil gdy natrafiła na zdjęcie brzucha. Jej oczy zrobiły się jak duże monety. Aleksandra od zawsze uwielbiała umięśnione brzuchy chłopców. Zaczęłam się śmiać gdy zobaczyłam minę dziewczyny.
-Skąd go znasz?- zapytałam teraz siedząc na przeciw niej.
-Napisał do mnie czy może pisać opowiadanie na stronce- uśmiechnęła się poprawiając okulary , które właśnie wtedy zjechały z jej nosa.
-Chłopak i opowiadania dziwne- powiedziałam wstając i sięgając po moją herbatę...
-----------------------------------------------
Ja nie jestem leniem! 
Oto napisałam rozdział , który mam nadzieję wam się spodoba ^^
Następny piszę Myszka :p 
Serdecznie dziękuję w swoim imieniu jak i Myszki za te 88 wejść na bloga w ciągu kilku godzin oby tak dalej :) 
Pozdro 600 Koszykarka :*

1 komentarz:

  1. Bardzo fajny :D
    Teraz już wiem na 100%, że z Wiki nie jest leń.
    Bardzo fajnie się czyta wasze opowiadanie, a ta historia z tym chłopakiem Patrykiem jest bardzo intrygująca i bardzo mi się spodobał ten wątek.
    Jak widać z resztą po postach, muszę uznać Was za totalne wariatki, w dobrym sensie naturalnie i szczerze wątpię, że to jest całkowita fikcja. Zwłaszcza ta akcja "głupawki".To właśnie mi się tu podoba taka szczerość w Waszym pisaniu, a przynajmniej po części, bo heloł?! Jak człowiek nie lubi gryzienia w ramię xD, Wika weź się ogarnij.
    Ach tak tylko żartuję :D
    Czekam na next'a.
    Zobaczę z jaki leń jest z Oli :D
    Fajny rozdział :d
    Weny i pomysłów :D
    Wika

    http://nierozumiana14.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń